www.TheWildThings.fora.pl

Warek

W jakim składzie pojawiamy się na zlocie? Co z Lublinem? Trzeba zrobić jakiś klimacik i wspólny outpost Very Happy

Kelly

Ja jadę i proponuje zrobić pluton w skośnych razem z miejscowymi chłopakami.

Dżordż

Dokładnie. Mamy dwa dni do wspólnej zabawy a przede wszystkim DWIE NOCE Twisted Evil

Warek

No! I tak ma być! Organizujmy się w końcu masowo! Martwi brak obecności na forum kolegów z Lublina, ale liczę na nich Wink

Kelly

Bierzcie świnie, bo chce zrobić sobie sesję zdjęciową Razz

P

Warek

Nic się nie martw, Adams jest sprzężony umysłowo z tym karabinem Wink

Nawet nie musi pociągać za spust, świnia sama wie kiedy ma strzelać Very Happy

Kelly

No opublikowano listę

Z tymi chłopakami będziemy działać.

HATE
Fran
dziadekhate
Bo100
kondzio

CATS
Miszon
Wiader
TROLL

SZOP
Shiz
KuteK
Eight
Raccoon
Karol
pawel210

SRT
Sova
Skuba
królik
Ruski

PŁOT
Frotka
Kamuli
Riff
Justyna
Wert
Badyl

NIEZRZESZENI
Adams
wernix
kruszyna
marcu
Pietro-ko
Ponury
Kelly
Natał
koszmix
Dżordż
Śmigieł
Warek

Widać Nam'owców z lublina jakiś? Ja kompletnie żadnych niekojarze

Dżordż

CATS

No i wyszła propozycja żeby w niedziele pobiegać w SEALS'ach. Tak że szykujcie bandamy, berety, kamuflaże czy co tam sobie umyślicie.

Kelly

Warek

No, fajnie było trzeba przyznać.

Leon

Dobrze by było, jakbyście przedstawili więcej szczegółów w podsumowaniu. Ilość uczestników oraz rozwiązania w zakresie ich ustylizowania - to byłoby całkiem przydatne.
Robiąc imprezy w takim klimacie zawsze zmagamy się z dwoma, ciągle tymi samymi problemami. Confused

1. Jak duże jest zainteresowanie tego typu tematyką Question

2. Jakie rozwiązania przyjąć, aby uczestnicy choć w minimalnym stopniu dopasowali się do klimatu Question

O ile problemu nie będzie z drużynami z Nam Ery, o tyle minimum wymogów stylizacyjnych dla pozostałych (tak na oko ~90% środowiska) airsoftowców często okazuje się barierą nie do przeskoczenia. Chociaż, napiszmy to sobie szczerze, często ta wyimaginowana bariera związana jest z mentalnością i dobrym gustem (albo raczej brakiem takowego). Rolling Eyes

Kelly

Około 60 dużo osób dało ciała
1. Myślę, że jest spora ale barierą zwykle jest odległość. Gdyby to była impreza jak borne.
2. Niestety stylizacja ograniczyła się do chłopaków Nam 68 i cywili w wiosce. Reszta w marpatach, ucp, cirasach itp.
Nakazać stylizacje + kontrola tego. Pamiętam zwykłą strzelankę na warriorze pt Kreta 1941. Wszystkie bronie strzelające wtedy mogły mieć auto i przestrzegano tego. Miało nie być kolimatorów itp i nie było.

Leon

60 osób - nawet nieźle jak na tego typu scenariusz. Osobną kwestią jest to, na ile osób liczyliście.
1. W czasie naszego ostatniego NAMSTOCK'u uczestników było mniej więcej tyle samo (64 os.), a przecież zaplecze maniaków AS (Poznań i okolice) wydaje się być dość liczne.
Z drugiej strony pójście na ilość może przynieść odwrotne skutki od zamierzonych - przykładem wspomniane Borne, na którym (po tegorocznej edycji) nie zamierzam już się pojawiać.
2. Pomijając kwestię smaku i gustu (lub braku takowych) poszczególnych uczestników, niekiedy może to być efekt konfliktu interesów.
Jeśli jest to strzelanka płatna to wiadomo, że organizatorzy nie będą podnosić zbyt wysoko poprzeczki, po to, aby uzyskać zwrot kosztów. Rozwiązaniem może być zabawa w mniejszym gronie, z zaprzyjaźnionymi ekipami, którym zawczasu da się znać jak mają się przygotować do spotkania.
W głowie mam też jeszcze jedno rozwiązanie, ale to przy okazji podsumowania GMV II.