Forum www.TheWildThings.fora.pl
Ogólnopolskie forum stylizacji i rekonstrukcji NAM 1961-73
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Airsoft a rekonstrukcja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.TheWildThings.fora.pl Strona Główna -> My...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżordż
Tops



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrowiec Św.

PostWysłany: Sob 21:01, 10 Kwi 2010    Temat postu: Airsoft a rekonstrukcja

ASG I REKO.. Czy waszym zdaniem da się to połączyć?

Od początku wyobrażałem sobie jak było by klimatycznie patrolować las z chłopakami ubranymi w szmaty z okresu i wypatrywać wroga. Ale jednak na zlotach klimat rujnuje nawet jeden marpat czy flectarn, a ich jest wiele. Moją receptą na poczucie podmuchu smrodu napalmu i paproci na strzelankach czy też zlotach jest wejście głębiej w las tylko chłopakami z ekipy.
Co waszym zdaniem buduje klimat wietnamski , czy odczuwacie w Airsoft'cie nutkę tych czasów? Czy jednak zamiast przestraszonego amerykana do niedawna myślącego tylko o dupach, czerwonym camaro rocznik 66 i trawie, czujecie się po prostu eRsOfToWcAmI w mundurze, który łocha się 2 razy szybciej? Very Happy

Na pewno w Airsoft'cie nie da się zrobić tak dobrych zdjęć jak na patrolu. Dochodzi jeszcze kwestia sprzętu. Moim zdaniem łachanie popeliny czy drogich fantów było by nie disc ze nieopłacalne to bezcelowe. Jednak większość ludzi będzie chciało zobaczyć twojego colta za 400pln niż przypuśćmy eksperymentalny zestaw kabur i ładowniczek który dla przykładu kosztował ponad 600zł, a więc lans nam odpada Very Happy Dlatego ja popieram wszelkie hełmy belgijskie byle liner z bawełny laminowanej, kopie tcu jak i jungli, oraz podstawowe oporządzenie które nie jest takie drogie. Nie popieram natomiast tych gratów do rekonstrukcji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dżordż dnia Sob 21:03, 10 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zee
Wild Thing



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:26, 18 Kwi 2010    Temat postu:

Co do Airsoftu w zupełności się zgadzam. Sens mają tylko spotkania klimatyczne. Dlatego też NAM stara się organizować takowe (nie ma to jak autoreklama Wink). Mieliśmy tez tworzyć oddział stylizujący się na VC, choćby po to by na treningach mieć przeciwników. Niestety ciężko jest znaleźć osoby które z własnej, nieprzymuszonej woli będą biegać w "piżamce" i sandałkach Wink.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżordż
Tops



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrowiec Św.

PostWysłany: Nie 22:24, 18 Kwi 2010    Temat postu:

Puki co jedyna impreza na jakiej były chętne osoby do przebrania się za VC to milsim TET pytona.
Podobnie było u nas-naganialiśmy ludzi do wskoczenia w czarną pidżamę, ale niestety nic z tego nie wyszło. Myślę jednak że gdyby zorganizować jakiś naprawdę dobry zlot w którym mocno trzymalibyśmy się zasad stylizacji, to znalazło by się te 30-40 osób z całej Polski, które były by w stanie taką inicjatywę podjąć. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kelly
Wild Thing



Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:25, 19 Kwi 2010    Temat postu: Re: Airsoft a rekonstrukcja

Dżordż napisał:


Na pewno w Airsoft'cie nie da się zrobić tak dobrych zdjęć jak na patrolu. Dochodzi jeszcze kwestia sprzętu. Moim zdaniem łachanie popeliny czy drogich fantów było by nie disc ze nieopłacalne to bezcelowe. Jednak większość ludzi będzie chciało zobaczyć twojego colta za 400pln niż przypuśćmy eksperymentalny zestaw kabur i ładowniczek który dla przykładu kosztował ponad 600zł, a więc lans nam odpada Very Happy Dlatego ja popieram wszelkie hełmy belgijskie byle liner z bawełny laminowanej, kopie tcu jak i jungli, oraz podstawowe oporządzenie które nie jest takie drogie. Nie popieram natomiast tych gratów do rekonstrukcji.


True 100 %
ale
Na asg można wziąć standard M56, jungle panamki z lat 80 i bluze skośna oryginał w ripstopie i gitara.
Btw sam latam w belgu Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nervous
Wild Thing



Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:47, 22 Maj 2010    Temat postu:

Witam. Nie muszę się chyba przedstawiać, wiec od razu zacznę.

Wiadomo, że ASG, po za bronią, nie zmusza do niczego, jak ktoś chce może bawić się w kosmicznym miksie najtańszych mundurów i frajdę będzie miał taką samą jak ktoś, kto nosi kontraktowe umundurowanie i wyposażenie na Irak 2008.
Wydaje mi się, że główną rolę odgrywa tu, po za dobrą zabawą, chęć osiągnięcia jak najlepszego efektu, i nie tyle dla kogoś, ale dla siebie, chcieć to móc.

Ze sprawą lansu jest podobnie, jeśli chcesz się lansować, to musisz się pokazywać, tam gdzie ludzie docenią ten „lans”. Wiadomo, że na giełdzie samochodowej nie zaszpanujesz nikomu kolekcją znaczków, a na strzelance ludzi bardziej zainteresuje AEG w kaburze niż ona sama, docenianie pojawia się raczej w wśród kolekcjonerów lub rekonstruktorów lub, jeśli trafi się kogoś znającego się na rzeczy w ASG.

Moim zdaniem klimatu z tamtych lat nie da się odtworzyć. Zbyt dawno, zbyt daleko i tak naprawdę nic o nim nie wiemy, można tylko gdybać jak wtedy było w takim samym mundurze.
Jeżdżąc na zloty, zdjęcia, przebywa się z ludźmi, których się lubi, którzy maja podobne hobby, ale klimat jest taki sam jakby się pojechała z nimi nad jezioro lub pod namiot, tylko ubranie się zmienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warek
Tops



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:01, 23 Maj 2010    Temat postu:

No właśnie Nervous tu się z Tobą nie zgodzę. Odkąd wlazłem w to całe bagno, udało mi się parę razy poczuć klimat tamtych czasów. Ale nie dlatego, że miałem na sobie 100% oryginalny i epokowy sprzęt, ale dlatego, że czułem na sobie to zmęczenie, topiłem się w błocie, babrałem w gównie itd, a wszystko to czując realne niebezpieczeństwo, że mój pointman w każdej chwili może wejść w pułapkę, lub zasadzkę. To jest bez wątpienia wielka zaleta ASG. Pozwala realnie odczuć niebezpieczeństwo. Dzięki temu ludzie bawiący się w ASG wiedzą co to znaczy znaleźć się pod ostrzałem lub co tak naprawdę dzieje się w firefighcie, nawet jeśli są to tylko plastikowe kulki. I jest to coś, o czym rekonstruktorzy bawiący się stricte w "rekonstrukcję" tak naprawdę nie mają pojęcia, ale mimo wszystko negują to, co jest zupełnie dla mnie niezrozumiałe. Ale wiadomo jak to jest - kto co woli. Ktoś z radością założy swojego pięknego ERDLa i jebnie się nim w błoto i będzie go tyrał i zdzierał, bo TAK właśnie było, a kto inny zamknie go w gablocie i założy tylko parę razy do roku, uważając aby zbytnie nie pobrudzić nogawek. Wiadomo o co chodzi.
Ale powiem to raz jeszcze: kto co woli, nikogo do niczego nie namawiajmy. Dzielmy się na rekonstrukcję, stylizację itd bo tak trzeba i nie ma problemu, ale pamiętajmy, żeby utrzymywać ze sobą dobre relacje, lubić się, pomagać, bo myślę że we wszystkich nas - bawiących się w Nam - jest coś w środku co każe wybrać śmierdzący 40-50 letni szpej zamiast najnowszej modularnej kamizelki.

Pozdro!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nervous
Wild Thing



Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:45, 23 Maj 2010    Temat postu:

Na pewno coś w tym jest, adrenalina, emocje, pot, ale moim zdaniem brakuje dwóch podstawowych rzeczy, krwi i łez, by w pełni poczuć klimat.
Bawiąc się w ASG jesteś w tej o tyle komfortowej sytuacji że jeśli Twój pointman wpadnie w zasadzkę i "zginie" to po wszystkim i tak możecie iść razem na piwo.
Ty boisz się żeby za wcześnie nie dostać i jak najdłużej się bawić, oni tam myśleli, tak zakładam, żeby nie dostać i wrócić do domu.
Dlatego ASG moim zdaniem zbliża o tej jeden aspekt bardziej niż rekonstrukcja, ale obu dziedzinom daleko, daleko do prawdziwego klimatu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nervous dnia Nie 9:47, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warek
Tops



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:44, 23 Maj 2010    Temat postu:

True, true... Tak czy inaczej, miło Cię tutaj gościć, Nervous. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nervous
Wild Thing



Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:42, 23 Maj 2010    Temat postu:

Cieszę się że doszliśmy do konsensusu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.TheWildThings.fora.pl Strona Główna -> My... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin